W dniu 1 sierpnia 2025, na zakończenie turnieju Poland Open w zapasach kobiet odbyła się miła, a zarazem mocno emocjonalna i sentymentalna ceremonia zakończenia kariery trzech sędziów międzynarodowych, których prowadzący ceremonię Dariusz Stępień określił mianem „filarów
polskiego zapaśniczego sędziowania”.
Pierwszy z nich, Karol Łebkowski od 1994 roku, jako sędzia międzynarodowy przemierzał maty całego świata — od mistrzostw świata, po igrzyska olimpijskie w Rio i Tokio. W 2021 roku jako pierwszy Polak w historii został uhonorowany przez UWW „Złotym Gwizdkiem”, który przyznawany jest najlepszym sędziom na świecie.
Dzięki jego pracy nie tylko na macie, ale i w strukturach sędziowskich, Polska zyskała realny wpływ na kierunki rozwoju zapasów i zmiany w przepisach. Jego wkładu w rozwój polskich zapasów nie da się zmierzyć jedynie statystykami wyliczającymi ilość sędziowanych walk, uczestnictwa w sędziowaniu najważniejszych turniejów światowych, ale trzeba w nim uwzględnić ludzi. Tych, których ukształtował, przeszkolił, którym przekazał wartości, a grupa ta obejmuje nie tylko sędziów, ale też zawodników i trenerów.
Andrzej Wroński, to ikona polskich zapasów. Spełniał się jako zawodnik, jako trener, ale też i jako sędzia. Dziś podziękowano mu w szczególny sposób za całą karierę pracy z gwizdkiem.
Jako sędzia darzony był ogromnym szacunkiem, nie bał się trudnych decyzji i zawsze był gotowy porozmawiać z zawodnikiem i trenerem na ich temat.
- „Drogi Andrzeju, dziękujemy Ci za każdą walkę, którą sędziowałeś z klasą. Za każdą chwilę, którą poświęciłeś zapasom. Za to, że pokazałeś nam, że siła to nie tylko mięśnie, ale też charakter”. - powiedział Dariusz Stępień dziękując naszemu Mistrzowi za sędziowską służbę.
Trzeci z kończących dziś swą karierę sędziów, Andrzej Olszewski to człowiek z ogromnym doświadczeniem, który przez lata budował autorytet nie tylko na macie, ale także w strukturach sędziowskich. Człowieka, którego życie i działalność są nierozerwalnie związane z rozwojem sportu zapaśniczego na Warmii i Mazurach. Znany z precyzji, odwagi i niezależności. Jego decyzje, zawsze wynikały z głębokiego przekonania o roli sędziego jako strażnika sprawiedliwości. Człowiek, który nie bał się trudnych wyborów i zawsze stawiał na uczciwość.
Po oficjalnych podziękowaniach, schodzących z maty pożegnał szpaler sędziów, którzy asystując gwizdkami pożegnali kończących karierę kolegów.
Drodzy Panowie, dziś wszystkim Wam, ale każdemu z osobna, od zawodników, trenerów i sędziów składamy wielkie podziękowania. Bez pracy sędziego rywalizacja sportowa nie byłaby możliwa. Dziękujemy.
Opracował: Piotr Werbowy
Zdjęcia: Przemysław Kaliski.