Polski Związek Zapaśniczy

Powrót Tadeusza Michalika na matę

6 miesięcy temu | 03.11.2023, 22:40
Powrót Tadeusza Michalika na matę

Powrót Tadeusza Michalika na matę

Tadeusz Michalik po ponad czterech miesiącach wrócił na matę po urazie barku. W ostatniej kolejce rundy wstępnej niemieckiej Bundesligi pokonał Kiliana Schäfera. W Bundeslidze rywalizuje 11 biało-czerwonych zapaśników. 

"Kontuzja wyleczona w 100 procentach"

Ostatnią walkę Tadeusz Michalik (KS Sobieski Poznań) stoczył w finale turnieju Druskininkai Cup, który rozgrywany jest na Litwie. W finale pokonał Szweda Alexa Kessidisa. Po zawodach nasz brązowy medalista olimpijski z Tokio nie wystartował już w LXVI Memoriale Władysława Pytlasińskiego oraz mistrzostwach świata w Belgradzie. Wszystko z powodu urazu, którego doznał podczas zgrupowania w Cetniewie. - W pięćdziesięciu procentach miałem naderwany staw obojczykowo-barkowy. Myślałem, że to mi się zagoi. Im bliżej startu, tym uważniej sprawdzałem na macie, czy mogę sobie pozwolić na walkę bez ograniczeń. Niestety, pod względem czysto fizycznym nie byłem gotowy - mówił Tadeusz Michalik.

W ostatni weekend października Michalik pojawił się ponownie na macie reprezentując barwy ASV Mainz 88 w niemieckiej Bundeslidze. W nietypowej dla siebie kategorii do 130kg zmierzył się z Niemcem Kilianem Schäferem. Walka trwała nieco ponad minutę, a Michalik pewnie zwyciężył przez przewagę techniczną. - Kontuzja została wyleczona w 100 procentach co potwierdzili lekarze. Przeszedłem długą rehabilitację i wzmocniłem ten staw - powiedział po walce nasz medalista olimpijski. To był jedyna walka stoczona w tym sezonie przez naszego utytułowanego zapaśnika w Bundeslidze.

W tym sezonie nasz medalista olimpijski odpuścił również mistrzostwa Europy, które rozegrano w Zagrzebiu w kwietniu. W maju zapaśnik KS Sobieski Poznań nie miał sobie równych na macie w Raciborzu. Doświadczony zapaśnik po złoty medal imprezy krajowej sięgał również w 2012, 2014, 2016, 2017 i 2020 roku. Wicemistrzem zostawał dwa razy (2015 i 2019). W swojej kolekcji ma również cztery brązowe medal (2009,2011,2013,2018).

Dodatni bilans biało-czerwonych

W tym sezonie na matach Bundesligi rywalizuje 11 reprezentantów Polski w stylu klasycznym oraz wolnym. Najczęściej na macie pojawiali się w stylu wolnym, Patryk Dublinowski (AV Germania Markneukirchen, -98kg) oraz w stylu klasycznym, Rafał Krajewski (KSV Rimbach, -130kg). Obaj zawodnicy stoczyli po siedem walk. Dublinowski rywalizujący w 1. Bundeslidze zakończył pierwszą rundę z ujemnym bilansem (trzy zwycięstwa i cztery porażki) choć warto podkreślić wygrany pojedynek z Francuzem Aibuevem Akhmedem, który regularnie występuje w mistrzostwach Europy czy świata. Krajewski walczący w 2. Bundeslidze zakończył rundę wstępną z bilansem czterech wygranych walk, a trzech przegranych. Warto wspomnieć, że zaplecze Bundesligi jest równie mocno obsadzone co rywalizacja w 1. Bundeslidze. 

Trójka naszych zapaśników w stylu wolnym była niepokonana w rundzie wstępnej.  Rywalizujący w 1. Bundeslidze, Radosław Baran (Red Devils Heilbronn, -98kg) oraz dwójka na co dzień walcząca na jej zapleczu: Zbigniew Baranowski (KG RV Lübtheen, -98kg) i Magomedmurad Gadzhiev (SV Hallbergmoos, -75kg). Starszy z braci Baran pokonał m.in doświadczonego 36-letniego Mołdawianina Piotra Ianulova (wicemistrz igrzysk europejskich w 2015 roku oraz zwycięzca Memoriału Wacława Ziółkowskiego) oraz byłego brązowego medalistę mistrzostw Europy juniorów, Daniela Fischera. 

Z dobrej strony zaprezentował się również rywalizujący w stylu klasycznym w 1. Bundeslidze, Mateusz Wolny (ASV Mainz 88, -86kg), który stoczył pięć walk i przegrał tylko z doświadczonym, 32-letnim Florianem Neumaierem. Ponadto pokonał m.in ubiegłorocznego mistrza świata juniorów Deni Nakaeva. 

Ze zmiennym szczęściem na niemieckich matach rywalizowali w stylu wolnym: Sebastian Jezierzański (TuS Adelhausen) oraz Krzysztof Bieńkowski (KG RV Lübtheen), a w stylu klasycznym Roman Pacurkowski (RSV Rotation Greiz) i Gevorg Sahakyan (KSC Germania Hösbach). Pacurkowski i Sahakyan spotkali się na macie w bezpośrednim pojedynku na początku października w kategorii do 75kg. Pewnie zwyciężył wówczas Sahakyan. W rundzie zasadniczej pogromcą obu naszych klasyków okazał się być Francuz Ibrahim Ghanem. 

Sześć walk stoczył Sebastian Jezierzański (TuS Adelhausen) w stylu wolnym wygrywając cztery z nich, a porażki doznał z Białorusinem Adlanem Tasuyeu oraz ubiegłorocznym wicemistrzem Europy i piąty zapaśnikiem świata, Bułgarem Akhmedem Bataevem.

Tadeusz Michalik wrócił na matę po urazie barku i po ponad czterech miesiącach stoczył walkę w niemieckiej Bundeslidze. Tam zakończyła się właśnie runda wstępna w której walczyło aż reprezentantów Polski. Bilans naszych reprezentantów to Od listopada rozpoczyna się runda rewanżowa. 

"Kontuzja wyleczona w 100 procentach"

Ostatnią walkę Tadeusz Michalik (KS Sobieski Poznań) stoczył w finale turnieju Druskininkai Cup, który rozgrywany jest na Litwie. W finale pokonał Szweda Alexa Kessidisa. Po zawodach nasz brązowy medalista olimpijski z Tokio nie wystartował już w LXVI Memoriale Władysława Pytlasińskiego oraz mistrzostwach świata w Belgradzie. Wszystko z powodu urazu, który doznał podczas zgrupowania w Cetniewie. - W pięćdziesięciu procentach miałem naderwany staw obojczykowo-barkowy. Myślałem, że to mi się zagoi. Im bliżej startu, tym uważniej sprawdzałem na macie, czy mogę sobie pozwolić na walkę bez ograniczeń. Niestety, pod względem czysto fizycznym nie byłem gotowy - mówił Tadeusz Michalik.

W ostatni weekend października Michalik pojawił się ponownie na macie reprezentując barwy ASV Mainz 88 w niemieckiej Bundeslidze. W nietypowej dla siebie kategorii do 130kg zmierzył się z Niemcem Kilianem Schäferem. Walka trwała nieco ponad minutę, a Michalik pewnie zwyciężył przez przewagę techniczną. - Kontuzja została wyleczona w 100 procentach co potwierdzili lekarze. Przeszedłem długą rehabilitację i wzmocniłem ten staw - powiedział po walce nasz medalista olimpijski. To był jedyna walka stoczona w tym sezonie przez naszego utytułowanego zapaśnika w Bundeslidze.

W tym sezonie odpuścił również mistrzostwa Europy, które rozegrano w Zagrzebiu w kwietniu. W maju olimpijczyk nie miał sobie równych na macie w Raciborzu. Doświadczony zapaśnik po złoty medal imprezy krajowej sięgał również w 2012, 2014, 2016, 2017 i 2020 roku. Wicemistrzem zostawał dwa razy (2015 i 2019). W swojej kolekcji ma również cztery brązowe medal (2009,2011,2013,2018).

Dodatni bilans biało-czerwonych

W tym sezonie na matach Bundesligi oglądamy 10 reprezentantów Polski w stylu klasycznym oraz wolnym. Najczęściej rywalizowali w stylu wolnym Patryk Dublinowski (AV Germania Markneukirchen, -98kg) oraz w stylu klasycznym, Rafał Krajewski (KSV Rimbach, -130kg). Obaj zawodnicy stoczyli po siedem walk. Dublinowski rywalizujący w 1. Bundeslidze zakończył pierwszą rundę z ujemnym bilansem (trzy zwycięstwa i cztery porażki) choć warto podkreślić wygrany pojedynek z Francuzem Aibuevem Akhmedem, który regularnie występuje w mistrzostwach Europy czy świata. Krajewski walczący w 2. Bundeslidze zakończył rundę wstępną z bilansem czterech wygranych walk, a trzech przegranych. 

Trójka naszych zapaśników w stylu wolnym była niepokonana w rundzie wstępnej.  Rywalizujący w 1. Bundeslidze Radosław Baran (Red Devils Heilbronn, -98kg) oraz dwójka na co dzień walcząca w 2. Bundeslidze: Zbigniew Baranowski (KG RV Lübtheen, -98kg) i Magomedmurad Gadzhiev (SV Hallbergmoos, -75kg). Starszy z braci Baran pokonał m.in doświadczonego 36-letniego Mołdawianina Piotra Ianulova (wicemistrz igrzysk europejskich w 2015 roku oraz zwycięzca Memoriału Wacława Ziółkowskiego) oraz byłego brązowego medalistę mistrzostw Europy juniorów, Daniela Fischera. 

Z dobrej strony zaprezentował się również rywalizujący w stylu klasycznym w 1. Bundeslidze, Mateusz Wolny (ASV Mainz 88, -86kg), który stoczył pięć walk i przegrał tylko z doświadczonym, 32-letnim Florianem Neumaierem. Ponadto pokonał m.in ubiegłorocznego mistrza świata juniorów Deni Nakaeva. 

Ze zmiennym szczęściem na niemieckich matach rywalizowali w stylu wolnym: Sebastian Jezierzański (TuS Adelhausen) oraz Krzysztof Bieńkowski (KG RV Lübtheen), a w stylu klasycznym Roman Pacurkowski (RSV Rotation Greiz) i Gevorg Sahakyan (KSC Germania Hösbach). Pacurkowski i Sahakyan spotkali się na macie na początku października w kategorii do 75kg. Pewnie zwyciężył wówczas Sahakyan. Pogromcą obu naszych klasyków okazał się być Francuz Ibrahim Ghanem. 

Sześć walk stoczył Sebastian Jezierzański (TuS Adelhausen) w stylu wolnym wygrywając cztery z nich, a porażki doznał z Białorusinem Adlanem Tasuyeu oraz ubiegłorocznym wicemistrzem Europy i piąty zapaśnikiem świata, Bułgarem Akhmedem Bataevem.


Udostępnij